Biblioteka po norwesku

20 marca 2014

Książki beletrystyczne w Norwegii są bardzo drogie, ceny w popularnej norweskiej księgarni Norli wahają się od 100 Kr do 400 Kr. Oczywiście na liście bestselerów znajdują się głównie kryminały, które wiele osób tutaj uwielbia. Jednak dzisiaj nie będzie o książkach, ale o bibliotece, która kompletnie mnie zaskoczyła. Część z podanych informacji przyda się bardziej osobom mieszkającym w Norwegii i zastanawiającym się czy warto odwiedzić lokalną bibliotekę.
Przygoda z biblioteką zaczyna się od zapisania. Wystarczy wypełnić formularz na miejscu (do wyboru w języku norweskim lub angielskim), w którym podajemy swoje dane: imię, nazwisko, adres, fødselsnummer oraz email. Pracownik biblioteki wpisze dane do komputera, poprosi o dowód osobisty i wprowadzenie 4 cyfrowego kodu PIN, który będzie później potrzebny przy wypożyczaniu. Od ręki otrzymuje się kartę biblioteczną, która zawiera indywidualny kod kreskowy. Od tego momentu można już wypożyczać. W bibliotece znajdują się nie tylko książki i nie wszystko jest w języku norweskim, jednak najwięcej jest pozycji angielskich. Widuję tutaj także polskie wydania, również nowe z 2013 roku. Dodatkowo jeśli ktoś uczy się języka norweskiego, znajdzie tutaj całe zestawy podręczników wykorzystywanych na kursach oraz ćwiczenia z gramatyki. Nie zawsze jest sens kupować komplety książek na kurs za 1000 kr.
Wypożyczanie książek
Wiecie, co mnie jeszcze urzekło? W budynku biblioteki zaskakująco pięknie pachnie. Nie czuć tutaj kurzu, który pamiętam z wrocławskich bibliotek. W dodatku wszystko działa tutaj bardzo sprawnie i samoobsługowo. Gdy wybierzecie książki z półki, trzeba z nimi podejść do skanera i wybrać na dotykowym monitorze "Utlån". Następnie przyłożyć kod kreskowy z karty bibliotecznej, wpisać indywidualny PIN i podać książki do zeskanowania. Na koniec wybieracie opcję wydrukowania lub wysłania potwierdzenia wypożyczenia na wasz adres email. To wszystko zajmuje 2 minuty . Po tej operacji możecie już cieszyć się wybraną książką i zabrać ją do domu.
W dodatku przy wyjściu z budynku czekają na czytelników biblioteki darmowe reklamówki na książki, które wypożyczyliście. Widać, że zadbano o każdy szczegół.
Dziura w ścianie
Jeszcze szybciej i wygodniej odbywa się zwracanie książek. Zaraz przy wejściu znajdują się dziury w ścianie, w których znajduje się taśma i skaner. Wystarczy położyć tam książkę, która pojedzie za ścianę, a na monitorze wyświetli się informacja, co aktualnie oddajecie. Po zakończeniu zwrotu można wybrać czy chcecie wydrukować potwierdzenie zwrotu danej pozycji. W Norwegii oszczędza się papier, więc stąd te zapytania.
Oczywiście konto biblioteczne można obsługiwać w internecie, zamawiać dane pozycje i dostawać informację o kończącym się terminie wypożyczenia. Jeśli zamówicie wypożyczoną książkę, to po jej zwrocie, otrzymacie sms z informacją, że pozycja na was czeka do odebrania przez tydzień.
Mam nadzieję, ze tym wpisem zachęcę Was, moi norwescy czytelnicy, do zapisania się do biblioteki.

41 komentarzy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...